- Wyprowadzamy się - powiedział tata
- Super,będę za wami tęsknić - odparłam
- Nie Caroline,ty się wyprowadzasz z nami - zaśmiał się
- Tato,który to już raz?Litości.
- Przepraszam...Być może to już ostatni raz,ale w LA dostałem lepszą pracę...
- W LA?! - ucieszyłam się
- Tak,w LA - odparł - cieszysz się?
- No jasne! - krzyknęłam - wiesz,że zawsze chciałam tam mieszkać.To kiedy się wyprowadzamy?
- Za trzy dni,możesz zacząć się pakować - powiedział
- Super! - cieszyłam się
Z uśmiechem na twarzy pobiegłam do pokoju.Wyciągnęłam telefon w celu zadzwonienia do mojej przyjaciółki - Amy.
_________________________________
I jest prolog,marny,ale jest!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz